Witam Szanownego Księdza Adama Skwarczyńskiego i przesyłam wiadomość z prośba o rozpowszechnienie przestrogi dla innych ludzi.
Witam
Piszę ten list bo chciałam przestrzec innych ludzi przed Antychrystem, przed zgubą. Przepraszam jeśli piszę ten list zbyt chaotycznie ale chciałabym przekazać wszystko w szczegółach. Bardzo mi zależy aby inni ludzie nie dali się zmanipulować i dalej szli właściwą drogą. Bardzo proszę przeczytać ten list do końca. Nie daje mi to spokoju i czuję, że powinnam wszystko zrobić aby przestrzec innych ludzi przed zgubą.
Dowiedziałam się od znajomych w Częstochowie o pani ,,Helence”, zamieszkałej przy ul. Księdza Szramka (niedaleko Kościoła) w Lublińcu , tel.: 34/353… [edycja].
Miała czynić cuda. O tych cudach słyszałam już wcześniej od kilku znajomych, które mnie namawiały na wizytę u niej. Przekonywały mnie, że jeżdżą do niej non stop i są zachwycone, bo p. Helenka ustawia im sukces na biznes, partnera, rodzinę. Odprawia egzorcyzmy, ściąga z nich demony, klątwy prenatalne, klątwy partnerstwa itp. Nie brałam tak sobie do serca dopóki jednej znajomej mąż przestał pić a wiedziałam, że przechodziła z nim mękę. Jak mi opowiadała, Pani Helenka za 100 zł zrobiła tzw. egzorcyzm i odpędziła demony alkoholizmu. Musi jednak przyjechać co kilka miesięcy, teraz za 3 miesiące i za kolejne 100 zł, może i więcej odpędzi na kolejne miesiące złe duchy alkoholizmu.
Znajoma przekonała mnie bo mąż przestał pić, nie napił się nawet kieliszka od powrotu od p. Helenki. Pomyślałam sobie, że ja też mam problemy, że też chcę aby w mojej rodzinie było jak najlepiej. Pomyślałam sobie też o mojej przyjaciółce, która cały czas ma jakieś ,,kłody” na drodze. Nic jej się nie udaje, ani życie rodzinne ani zawodowe. Chciałam dobrze i dla niej i dla siebie. Zaślepiona tymi opowieściami i nadzieją umówiłyśmy się na wizytę na następny dzień.
Przywitała nas p. ,,Helenka”. Zaskoczyły nas jej malutkie, czarne oczy. Przywitała się z nami od razu przytulaniem, co też nas zdziwiło. Najpierw mojej koleżance sprawdziła jakim światłem świeci. Stwierdziła, że świeci czarnym światłem i jest opętana w 60 %. Kiedy powiedziała, że to nie możliwe bo uważa że raczej jest dobrym człowiekiem to od razu ta pani zareagowała agresją i powiedziała, że ona dobrze widzi a wszyscy chcą się tylko wybielać. Koleżanka powiedziała tylko, że ma problemy i nic więcej. Myślę, że ta pani nie wiedziała jak wyciągnąć pieniądze i powiedział, ze te problemy są ściągnięte przez koleżankę zamartwianiem się i obgadywaniem. Co do obgadywania to wydało się nam to dziwne bo nie obgadujemy a martwimy się jak każdy bo i coraz cięższe życie. Od razu ta pani powiedziała koleżance, że należy jej się 200 zł bo 100 zł za odcięcie złych duchów i kolejne 100 zł za ściągnięcie klątwy prenatalnej, jakoby już jak była w łonie matki ktoś ją przeklął i to 2 razy. Cały czas podkreślała, że ona mało bierze za takie egzorcyzmy bo w innych miejscach biorą po 300 a nawet po 500 zł. Koleżanka powiedziała, że nie wierzy że była niechciana bo jako córka (druga po bracie) była upragnionym dzieckiem. Na co ta pani powiedziała, że to może babcia albo sąsiedzi, ale ma się nie pytać bo tak jest i trzeba coś z tym zrobić bo dalej będzie miała kłody pod nogami. Koleżanka powiedziała, że ma tylko 100 zł. Ta pani bardzo się zdenerwowała, że tylko 100 zł i powiedziała że będzie musiała przyjechać jeszcze raz. Na co koleżanka powiedział, że trudno ale zauważyła jej ogromne zdenerwowanie i oczekiwanie, że jednak wyciągnie drugie 100 zł. Kazała położyć rękę na stole i dotykając jej ręki wyszukała ok. 40 olejków w małych buteleczkach. Położyła na nich krzyż z Syrii i kilka innych krzyży. Kazała jej się odsunąć metr od jej stołu, nie łączyć nóg ani rąk, zamknąć oczy. Ona zaś machała wahadełkiem nad tymi olejkami i jakoby odcinała co jakiś czas te złe duchy. Kiedy kazała jej otworzyć oczy spytała ją czy coś czuła. Ona odpowiedziała, że nic nie czuła i że raczej była zestresowana. Ta p. Helenka oburzona powiedziała, że coś z nią jest nie tak a dzieje się tak z ludźmi którzy w to nie wierzą a przyjeżdżają sobie tylko sprawdzić czy to prawda. Wmawiała jej, że na barkach miała pełno duchów i na nogach. Pytała się czy puchną jej nogi. Koleżanka powiedziała, że raczej każdemu puchną, jednemu rano a innym wieczorem, ale ta pani twierdziła, że to wina duchów, które uczepiły się nóg. Następnie wzięła kartkę A4, przedzieliła kartkę dwoma liniami pionowo na 3 części. Czerwoną ze strzałką w dół a czarną linię ze strzałką w górę. Po lewej stronie w jednej kolumnie kolorem czerwonym wpisała: ,,Wzmocnienie Ducha, Opieka Matki Bożej, Harmonia i spokój, Wiara w siebie, Błogosławieństwo Boże, Wolność od lęków, Przebaczenie, Anioł Stróż i Łaska, Szczęście i Radość, Oczyszczenie”, jakoby po tym egzorcyzmie koleżanka miała to odzyskać. Tylko zastanowiło nas dlaczego te cytowane łaski wypisane kolorem czerwonym były zaznaczone strzałką w dół. Naszym zdaniem ma to osłabić te łaski, tj. osłabić naszą wiarę, opiekę Bożą, nasz spokój, szczęcie itd. A strzałka w czarnym kolorze była skierowana ku górze. Na samym dole w pierwszej kolumnie wpisała imię, w drugiej datę urodzenia a powyżej (w tej samej kolumnie) daty: spotkania i aktywność na ile miesięcy ma ten egzorcyzm mocy. Trzecia kolumna została pusta. Na środku pierwszej kolumny zrobiła znak ,,*” i nakleiła zdjęcie koleżanki. Kazała jej zamknąć oczy i miała sobie wyobrazić łóżko na którym śpi. Koleżanka powiedziała, że jak wyobraziła sobie to miejsce i otworzyła oczy to zobaczyła dziwny uśmieszek tej pani. Następnie kazała jej potrzeć swoje ręce i kazała rozstawić ręce i z góry zbliżać je coraz bliżej do kartki bo miała ta kartka mieć siłę, moc. Koleżanka powiedziała kilka razy, że nic nie czuje po czym ta pani powiedziała, że z nią jest coś nie tak. Ja w końcu powiedziałam, że tak czuję jej moc bo chciałam żeby się ta pani uspokoiła bo pokazywała nerwy. W sumie to nie wiem dlaczego tak powiedziałam, chyba się jej bałam. Miałyśmy zabrać te kartki ze sobą do domu i położyć tam gdzie śpimy oraz nikomu nie pokazywać.
Zastanowiły nas te strzałki i zaczęłyśmy analizować, pomimo że ta pani powiedziała nam, że mamy nikomu nie pokazywać tej kartki bo przestanie działać moc tej kartki. Nie dały nam spokoju jej słowa, że pokazywanie kartki i opowiadanie o niej miałoby unicestwić działanie kartki jakoby ,,duchy nie lubią jak się z nich ktoś śmieje”. Ale jakie duchy mają się śmiać jak ona miała od nas odpędzić złe duchy. Czyżby dobre duchy? Ale czy dobre duchy miałyby się na nas obrażać i my mamy się bać dobrych duchów. Czy po prostu o miało jej zapewnić anonimowość lub zapobiec dotarcie do ludzi, którzy by nam otworzyli oczy.
Przed wyjazdem powiedziałyśmy sobie, że pojedziemy tam z ciekawości i jak wyjdziemy to przeanalizujemy to spotkanie bo mamy swoje rozumy i powinniśmy wyciągnąć własne wnioski a nie ,,iść jak ślepe ćmy do ognia”.
W trakcie spotkania ,,Pani Helenka” pokazała nam obraz Jezusa Miłosiernego w trój wymiarze z namalowaną na sercu Jezusa jej twarzą. Jakoby Bóg ją wyróżnił, że ona taka wyjątkowa, że postanowił ją umieścić na swoim sercu. Naszym zdaniem to jest zbezczeszczenie, nie wiem nawet jak to nazwać. Ale jeśli nawet Bóg chciał ja wyróżnić to by sama się tam widziała a nie wszyscy którym pokazuje obraz. Poza tym teraz są takie techniki, że wszystko można zrobić, każdy fotomontaż. Uważam, że to było zrobione po to aby jej zaufać jaka to ona wyjątkowa i aby uśpić czujność ludzi. Bardzo nam się to nie podobało i dało nam do myślenia. Bo nawet nasz ukochany papież Jan Paweł II nie widniał na żadnym obrazie z Jezusem a cóż taka świecka kobieta, która naciągała ludzi na pieniądze i wciąż nam wymyślała kolejnych demonów a za każdego z nich wołała kolejne pieniądze. Skoro zależy jej na dobru ludzkości, na nawracaniu to musi brać aż takie duże pieniądze i złościć się jak nie chcemy tyle zapłacić ile ona chce? Poza tym nie spodobało nam się jak powiedział, że mamy tylko myśleć o sobie a nie o innych bo najważniejsza jest nasza dusza a nie innych. A naszym zdaniem Bogu podoba się jak o nim mówimy, jak troszczymy się o innych, o bliskich, biednych, chorych. A ona patrząc na zdjęcia niektórych z naszych znajomych mówiła, że nie warto niektórym pomagać bo: ,,nie zasługują”, ,,nie warto”, ,, powinni stoczyć się na samo dno”, ,,trzeba myśleć o swojej duszy a nie innych”. Uważam, że uczynienie z nas samolubów to jeden z kroków abyśmy się stali złymi ludźmi. Myślę, że samolubstwo prowadzi do pychy, a to jeden z 7 grzechów głównych. Miało to też prowadzić do tego, abyśmy uwierzyli, że tylko ona wie co jest dla nas najlepsze, tj. prowadzić do zniewolenia nas przez nią.
Zdziwiło nas też, jak ta kobieta powiedziała, że nie wszystkie modlitwy są dobre a ona może nam sprawdzić, która modlitwa jest właściwa. Jak powiedziałyśmy, że różaniec jest naszą ulubioną modlitwą ta kobieta powiedziała, że różaniec jest słabą modlitwą.
Wszystko ta pani zganiała na demony. Nawet choroby takie jak autyzm, jej zdaniem, wywołują złe duchy i że bez niej będzie jeszcze gorzej. Opowiadała, że chodzi do niej cała Częstochowa, ludzie z wyższych sfer, duchowni. Opowiadała, że najwięcej zła, demonów jest w kościołach, że księża najbardziej są opętani i nas źle prowadzą. Że nawet nie potrafimy się przeżegnać, bo ,,w imię Ojca i Syna” powinniśmy rękę położyć na brzuchu a nie na piersi bo to jest znak szatana a nie Boga. Twierdziła, że księża prowadzą nas do piekła bo nawet nie potrafimy się przeżegnać, a namaszczają złym znakiem krzyża. Opowiadała, że jeździ też do Hamburga, a tam najwięcej do niej przychodzi księży opętanych i zniewolonych przez demony. Coś nam się z tym też nie zgadza i prosimy o wskazówki dla nas i nagłośnienie. Ogólnie to mówiła o Bogu dobrze ale moim zdaniem wykorzystuje Boga do swoich niecnych celów. Nie chcę nikogo oceniać ale tak mi się wydaje. Piszę ten list aby również dostać odpowiedź. Proszę o odpowiedź na mszy czy w Internecie. My potrzebujemy drogowskazu jak iść do Boga. Często mamy problemy, które nas przerastają i potrzebujemy pomocy. Niestety szukamy tam gdzie nie powinniśmy.
Mimo wszystko ja też postanowiłam sprawdzić tą panią Helenkę czy to prawda co te znajome mówią. Jak rozłożyłam zdjęcia dzieci to najpierw powiedziała, że moja córka ma złotą aurę, po czym na innym zdjęciu (bo jej nie poznała) powiedziała, że ma czarną aurę i jest już prawie w piekle a za minutę jeszcze na innym zdjęciu córki powiedziała, że ma złotą aurę. To też dało nam do myślenia. Ale nie wiem dlaczego nie potrafiłyśmy jej wytknąć tego błędu. Sparaliżował nas chyba strach. Dziwnie ta kobieta na nas działała.
Kiedy wracałyśmy samochodem do domu czułyśmy się coraz słabsze, jak ,,śnięte ryby”. Koleżanka bała się czy da radę dojechać do domu. Umówiłyśmy się, że pójdziemy wieczorem na mszę św. na Jasną Górę na 19-ą. Koleżanka powiedziała, że nie ma sił i musi się przespać chociaż godzinkę. Jak później opowiadała bardzo chciała iść na tą mszę ale nie potrafiła się nawet podnieść z łóżka.
Pojechałam sama na mszę. Po mszy już miałam powiedzieć mojej znajomej o tej ,,Helence” ona sama zaczęła mi o niej opowiadać. Usłyszałam, że p. Helenka rozbił małżeństwo jakiemuś mężczyźnie. Powiedziała mu, że ma rozwieść się po 30 latach małżeństwa ze swoją żoną i ma być ze swoją niedawno poznaną 25- letnią kochanką. Wmówiła mu, że ta kochanka jest jego właściwą żoną z poprzedniego życia. Na tyle go opętała, że podobno ten mężczyzna mówi wszystkim, że on ma już ,,innego boga” i że pani Helenka prowadzi go do niego. Poza tym za każde spotkanie płaci jej po 500 zł a czasami nawet po 1000 zł. Ta moja znajoma cały czas powtarzała, że ta pani Helenka to Antychryst.
A mnie było wstyd bo sama zaczęłam wyciągać wnioski i coraz bardziej byłam przekonana, że ta znajoma ma rację. Przerażona zadzwoniłam do mojej koleżanki na następny dzień, a ona powiedziała, że cały czas spała, że nie ma sił aby wstać i śniły jej się koszmary: pożar domu rodzinnego, nieznajoma która okazała się demonem, a potem pełno gów***ien, że szukała toalety ale wszędzie widziała tylko fekalia. Dziwne to było bo mnie też śniły się koszmary i między innymi fekalia. Ja też czułam się czułam po tym spotkaniu osłabiona i senna.
Koleżanka wstała dopiero z łóżka po prawie 24 godzinach. Powiedziała, że była przerażona swoim stanem. Pokropiła tą kartkę od p. Helenki święconą wodą, sama też się pokropiła i pokropiła całe mieszkanie. Nie dawało jej to jednak spokoju. Bała się, że zamiast sobie pomóc mogła coś przywlec ze sobą do domu. Zniszczyła kartkę a sama się obmyła solą. W ten sam dzień pojechałyśmy na mszę na Jasną Górę i obiecałyśmy sobie, że postaramy się przestrzec innych przed takimi ludźmi, pójdziemy do spowiedzi i nigdy więcej nie pojedziemy do takich ludzi, że całkowicie zaufamy Panu Bogu.
Bardzo prosimy aby przestrzec innych ludzi. Bardzo żałujemy, że tam pojechałyśmy zamiast zaufać całkowicie Panu Bogu. Jest nam wstyd prze d Panem Bogiem. Wiemy, że zbłądziłyśmy. Ale też myślimy, że tą naszą nauczkę powinnyśmy spożytkować dla dobra innych ludzi, aby oni nie dali się zbałamucić przez złych ludzi a zaufali bezgranicznie Bogu, bo nikt tylko Bóg wie co dla nas najlepsze i on chce dla nas jak najlepiej.
Bardzo też prosimy (ja i moja koleżanka) o modlitwę za nas.
Bóg zapłać.
******************
Nieroztropnym i nierozsądnym przypominamy:
Uwaga na fałszywych egzorcystów – kliknij!
W ostatnich czasach za posługę uwalniania zabierają się coraz częściej osoby niepowołane do tego: zwykli oszuści i ludzie, którzy dokonują egzorcyzmów wbrew przykazaniom Jezusa oraz za pieniądze. Ich działania przynoszą opłakane skutki. Są to najczęściej bioenergoterapeuci, wróżki, zaklinacze, znachorzy. Bardzo często reklamują się w internecie i czasopismach. Ich działania sprowadzają się do ukrytego okultyzmu i spirytyzmu. Czy takie „egzorcyzmy” mają rzeczywistą moc uwalniania?
Egzorcyzm przeprowadzany przez niepowołane osoby staje się źródłem sensacji, plotek i licznych nieporozumień i, co gorsza, poważnych zagrożeń nie tylko dla duszy, ale i ciała. Dlatego, jeśli potrzebne jest rozeznanie lub pomoc egzorcysty dla osoby opętanej, zwracaj się wyłącznie do kapłanów katolickich, wyznaczonych w Twojej diecezji do pełnienia posługi egzorcystycznej. Nie bój się prosić o pomoc księdza ze swojej parafii, nierzadko jego pomoc będzie wystarczająca. Zawsze unikaj osób, które proponują ci pomoc poza kościołem i za pieniądze. Pamiętaj, że fałszywe egzorcyzmy mają miejsce wtedy:
Całość: kliknij
Filed under:
Wydarzenia,
Zagrożenia duchowe Tagged:
Zagrożenia duchowe,
świecka "egzorcystka"