Premier Donald Tusk zapewne jest jeszcze bardziej wściekły niż był, ale okazało się, że Sąd Najwyższy jest absolutnie nielojalny, i opiniując projekty dotyczące związków partnerskich, wygłosił opinie zgodną z opinia Jarosława Gowina. Ten jawny skandal nie powinien zostać puszczony płazem. Oczekuje od autorytetów wezwania do rozwiązania Sądu Najwyższego. Za homofobię i pogardę dla Innych.
Sąd Najwyższy okazał się całkowicie nieczuły na opowieści o tym, jak to konkubinaty w ogóle nie naruszają wartości małżeństwa i rodziny. I uznał, że jednak naruszają. Opiniując projekt PO SN podkreślił, że stanowi on „kolejną propozycję instytucjonalizacji związków osób tej samej i różnej płci pozostających we wspólnym pożyciu” oraz „nie uwzględnia w wystarczającym stopniu rozwiązań konstytucyjnych oraz normatywnego modelu małżeństwa i rodziny, skonstruowanego z ich uwzględnieniem”. Instytucjonalizacja heteroseksualnego konkubinatu jest – zdaniem SN – “niedopuszczalna”, a poszerzanie regulacji prawnej dotyczącej pozostających we wspólnym pożyciu osób, które mogą zawrzeć związek małżeński, “nie wydaje się potrzebne”.
I to by było na tyle, jeśli chodzi o konstytucje i projekty dotyczące związków partnerskich. Teraz czekamy na jazgot liberałów, którzy rozniosą sędziów i będą domagać się ich usunięcia, a najlepiej rozwiązania Sądu Najwyższego. Za nieodpowiednie, niepostępowe, nienowoczesne, faszystowskie poglądy.
za: http://www.fronda.pl
Polecamy: Ks. Skrzypczak: Związki partnerskie to nie jest kwestia legislacyjna, ale próba zalegalizowania grzechu ciężkiego
Jesteśmy za albo przeciw nauczaniu niejakiego Jezusa z Nazaretu i Jego Kościoła. Mamy do czynienia z powracającym ukradkiem pogaństwem. Z punktu widzenia chrześcijańskiej wiary związki partnerskie są zalegalizowaniem grzechu ciężkiego – czytaj: kliknij
Filed under: Wydarzenia Tagged: Tusk, ustawa o związkach partnerskich
