Quantcast
Channel: W obronie Wiary i Tradycji Katolickiej
Viewing all articles
Browse latest Browse all 5206

Ks. egzorcysta Maciej Gutmajer – Szatan wyczuł relikwię Jana Pawła II i zawył: “weź tego Janka”!!! Egzorcystą może być tylko ksiądz, tylko ksiądz, inni to szarlatani

$
0
0

”Szatan wyczuł relikwię Jana Pawła II i zawył: weź tego Janka!”

Jest egzorcystą, wygania z opętanych szatana. To niełatwe zadanie – twierdzi ks. Maciej Gutmajer. I dodaje, że są chwile, gdy się boi, że chętnie pozbyłby się swojej misji. Ale tego nie robi, bo czuje, że jest potrzebny. Bo dręczonych przez demona ludzi jest wielu, a takich jak ks. Gutmajer, niecała setka w Polsce – pisze Marta Paluch. Ksiądz Maciej Gutmajer mówi, że jego posługa bywa ciężka. Bo wyganianie szatana z ciała opętanego czasem trwa bardzo długo. Prawdziwe egzorcyzmy są zupełnie inne od tych na filmach, gdzie szast-prast!, happy end i napisy końcowe.

W prawdziwym życiu do egzorcysty ludzie przychodzą latami, jak do terapeuty. I podobnie jak tam, tu liczy się dobrowolność. Opętany musi chcieć wygonić z siebie złego ducha.
Chociaż nawet gdy się zdecyduje, potem trzeba go do kościoła wprowadzać siłą.
- Jeśli ktoś nie wierzy, że istnieje świat ducha, niech idzie na egzorcyzmy. To czysta manifestacja złego – mówi ks. Gutmajer.
Na co dzień jest proboszczem w parafii Opatrzności Bożej w Bydgoszczy. Gospodarzy na plebanii, martwi się, że młodzi wyjeżdżają z parafii za granicę, odwiedza wiernych po kolędzie i martwi się, czy wystarczy pieniędzy na zimowe ogrzewanie kościoła. Czasem jednak zbiera grupy – modlitewną i asekuracyjną i schodzi do podziemnej kaplicy. Tam odprawia egzorcyzmy, do czego namaścił go sam biskup.
Pomagają mu w tym relikwie, które dostał z Krakowa – kosteczka św. Faustyny i kawałek osobistej bielizny Jana Pawła II. Każda z nich ma specjalny certyfikat.

[...] W swoim kościele kapłan zna każdy kąt. To właśnie w jego podziemiach odprawia egzorcyzmy nad opętanymi.
Nie lubi, gdy ludzie go wypytują o szczegóły rytuału. – To nie jest kuglarstwo, działanie na pokaz ani żadne hokus-pokus. Egzorcyzm to modlitwa o uwolnienie. Jest liturgią, podobnie jak msza. A ludzie nie chcą słuchać tego, że by nie wpuścić szatana do swego życia, trzeba otworzyć się na Boga – żałuje.

Kaplica do egzorcyzmów
Kaplica pod kościołem jest specjalnie wyciszona, by na górze nie było słychać krzyków.
Wystrój jest ascetyczny – dwa rzędy ławek, stół służący za ołtarz, dywan na podłodze i gruby piankowy materac, na którym kładzie się opętanego. Zazwyczaj, gdy na nim leży, przytrzymuje go kilka osób, silnych mężczyzn. To tzw. grupa asekuracyjna.
Druga grupa, zazwyczaj księża, modli się wraz z egzorcystą. Rytuał jest zatwierdzony przez Kościół. Odmawia się m.in. litanię do Wszystkich Świętych, różaniec i koronkę do Bożego Miłosierdzia. Główne modlitwy wypowiada wyłącznie egzorcysta.

Opętana studentka
Czasem obrzęd trwa 2-3 godziny, czasem tylko godzinę. – Pytam się: czy wyrzekasz się szatana? I oni, choć wierzgają i krzyczą, zawsze mówią: wyrzekam się – mówi ks. Gutmajer. Ale to tylko początek drogi. O tym, że często jest ona ciężka i długa, egzorcysta przekonał się na własnej skórze.
Kiedyś pewien chłopak przyprowadził do niego swoją dziewczynę – Annę, studentkę.
- Wcześniej wchodziła w jakieś układy ze złym duchem, uprawiała okultyzm, wywoływała duchy – wspomina ksiądz. Dostawała ataków, często w mieszkaniu. Raz wzięła nóż i chciała zabić swojego chłopaka.
- Opętanym często się to zdarza. Nie panują nad swoim zachowaniem – mówi ks. Gutmajer.
Dziewczyna do pewnego momentu chodziła do kościoła.
- W pewnym momencie już nie mogła. Podchodziła do komunii i nagle wydobywał się z niej ryk, wrzask jakiś, rzucało nią o ziemię. To szatan w niej reagował alergicznie na poświęcone miejsce – mówi egzorcysta.
Podczas wizyty u ks. Gutmajera Anna nie mogła nawet przekroczyć progu kościoła. Sztywniała, wiła się, krzyczała. Gdy ją wnosili, z wściekłością ustawiała się w poprzek drzwi.
- To niewyobrażalne dla kogoś, kto tego nie widział. W pięć osób musieliśmy ją trzymać i sprowadzać do podziemnej kaplicy, gdzie odprawialiśmy nad nią egzorcyzmy – opowiada ks. Gutmajer.
Podczas tego rytuału zużyli kilka ręczników.
- Nie do uwierzenia, jak ona pluła. I tak celnie, zawsze w twarz – opowiada kapłan. Demon dostawał szału. Krzyczał, pluł, wyzywał.
- W pewnym momencie przez tę kobietę, która całkiem straciła świadomość, mówi głos – taki potworny, chrapliwy: “zabiję cię, zginiesz”. Dziewczyna gałki oczne miała wywrócone do góry, jej już w tym ciele nie było. W tamtej chwili był tylko szatan – opowiada ksiądz.
Przez chwilę zapomnieli ją przytrzymać.
- Od razu rzuciła mi się do gardła. Jednym skokiem – wspomina ks. Gutmajer.
Miał wtedy przy sobie relikwię – kawałek cienkiej bawełnianej skarpetki Jana Pawła II w pozłacanym relikwiarzu. Papież nie był jeszcze wtedy błogosławionym, ale to nie miało znaczenia.
- Wkładam jej tę relikwię pod głowę i rozlega się wściekły, męski głos: weź tego Janka, weź to białe, zabierz go, śmierdzi! To świętość szatanowi śmierdziała – opowiada ksiądz.
Po godzinnym obrzędzie dziewczyna była straszliwie wyczerpana.
Spocona, potargana, siniaki na rękach, od trzymania. Leżała bez sił.
- Wtedy zazwyczaj opętany się cieszy, bo myśli, że się już uwolnił. Niestety, na jednym obrzędzie się nie kończy. Ataki wracają, a leczenie trzeba rozłożyć na miesiące i lata – mówi ks. Gutmajer.
Annę leczył półtora roku. Poszła również do innego egzorcysty. Do dziś jednak nie udało jej się wyjść z opętania.
Demon dręczy dzieci
Jedna z najdłużej leczonych przez kapłana kobiet przychodziła do niego przez dziewięć lat. Udało się, teraz nawet myśli o wstąpieniu do zakonu.
Dlaczego u jednych trwa to krócej, a u innych lata?
- Długość jego “terapii” zależy głównie od stanu ducha danej osoby, pragnienia jej wyzwolenia oraz od stopnia zniewolenia przez swoje grzechy. To, czy egzorcysta jest lepszy czy gorszy, nie ma większego znaczenia – tłumaczy ks. Gutmajer.

 [...] Nawiedzone mogą być też niektóre miejsca.
- Tam, gdzie popełniono morderstwo, gdzie miało miejsce samobójstwo. Odprawiamy tam tzw. egzorcyzm miejsca – tłumaczy kapłan.
Są też egzorcyzmy międzypokoleniowe, by odciąć się od grzechów przodków. Dlatego ks. Gutmajer często robi “wywiad” środowiskowy i rodzinny, pyta o przeszłość. Wtedy łatwiej pomóc.

Nie zgrywam bohatera
Potrzebujących jest mnóstwo, a egzorcystów w Polsce – niewielu ponad setkę.
- Może być nim tylko ksiądz, inni to szarlatani. Bo uwolnić od szatana można jedynie poprzez Boga – podkreśla ks. Gutmajer. Egzorcystę musi mianować biskup. Tak było w jego przypadku. Nominacje dostał z zaskoczenia w 2000 roku.
- Biskup zawezwał mnie, gdy poprzedni egzorcysta zachorował. Nie wiem, dlaczego mnie wybrał – przyznaje. Jego zdaniem, bycie egzorcystą nie jest kwestią powołania.
- Mam zleconą misję i muszę się z niej wywiązać. Wiem, że to co robię, jest potrzebne – tłumaczy.
Jak mówi, jednym z trudniejszych zadań jest odróżnienie opętanego od psychicznie chorego, bo tacy często przychodzą do egzorcystów. Czasem trzeba ich odesłać do psychiatry po zaświadczenie, że nie są chorzy. Jeśli nie są, można ich zbadać pod kątem opętania.
- Są różne znaki, które o tym świadczą – tłumaczy ks. Gutmajer. Opętany jest zupełnie normalny, zanim przyjdzie atak. Jest też świadomy swojej przypadłości. Poza tym odrzuca go od kościoła, komunii, nawet święconej wody.
- Dla pewności można zastosować podstęp. Kapłan zaczyna przy nim po cichu odmawiać modlitwę anty demoniczną. Jeśli wtedy zaczyna krzyczeć, wyć, wszystko jest już jasne – podkreśla ks. Gutmajer.

Nawet księża wątpią
Smuci go, że wielu ludzi, w tym nawet księży, nie wierzy w jego misję. – Myślą, że opętani to zwykłe wariatkowo, często to słyszałem. Zapraszałem ich: przyjdźcie do kościoła, zobaczcie jak demon w tym człowieku reaguje, jak wierzga. Nigdy nie przyszli – opowiada egzorcysta.
[...]Czasem myśli sobie, że może dobrze byłoby mieć relikwie ks. Jerzego Popiełuszki. To właśnie ks. Gutmajer z nieżyjącym już kolegą księdzem jedli z męczennikiem jego ostatnią kolację 19 października 1984 roku.
- Był słaby, miał lekką gorączkę. Po mszy zjadł z nami twarożek, wsiadł do auta i pojechał. Po swoją śmierć – wspomina ks. Gutmajer. Ksiądz Popiełuszko został zamordowany po drodze z Bydgoszczy. Ale to już zupełnie inna historia.
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/631453,szatan-wyczul-relikwie-jana-pawla-ii-i-zawyl-wez-tego-janka,id,t.html#czytaj_dalej


Filed under: Pomoc duchowa, Wydarzenia Tagged: Bł. Ks. Jerzy Popiełuszko, egzorcyzmy, Ks. egzorcysta Maciej Gutmajer, relikwie bł. Jana Pawła II

Viewing all articles
Browse latest Browse all 5206

Trending Articles


TRX Antek AVT - 2310 ver 2,0


Автовишка HAULOTTE HA 16 SPX


POTANIACZ


Zrób Sam - rocznik 1985 [PDF] [PL]


Maxgear opinie


BMW E61 2.5d błąd 43E2 - klapa gasząca a DPF


Eveline ➤ Matowe pomadki Velvet Matt Lipstick 500, 506, 5007


Auta / Cars (2006) PLDUB.BRRip.480p.XviD.AC3-LTN / DUBBING PL


Peugeot 508 problem z elektroniką


AŚ Jelenia Góra